Sinéad O’Connor – Wspomnienia
Sinéad O’Connor bez wątpienia nie szła z nurtem „mainstreemowej” rzeki. Jaką książkę napisała? Recenzja.
Pseudofilizofowanie, czyli rozprawy z cyklu „jestem najmądrzejszy”. Wiem, że nie jestem, ale cóż szkodzi trochę poudawać?
Sinéad O’Connor bez wątpienia nie szła z nurtem „mainstreemowej” rzeki. Jaką książkę napisała? Recenzja.
Recenzja napisana z perspektywy około dziesięciu lat. Dlaczego ta książka aż tak zapadła mi w pamięć?
Czy będąc mężczyzną warto czytać książkę opisywaną jako feministyczna? Poznaj moje zdanie na ten temat.
Recenzja napisana dla (chwilowo) nieistniejącej Księgarenki. Sprawdź, czy spodoba Ci się tak, jak mnie.
Jak to jest z tą prawdą i kłamstwem? Z tego eseju się tego nie dowiesz, przecież monopolu na prawdę nie mam. Zawsze jednak warto przeczytać.
Akt 2 Krótkiej rozmowy między Panem, Wójtem a Plebanem.